piątek, 16 kwietnia 2010

Wiosenne wariacje

Gdy powoli słoneczne dni zaczynają dominować w miesiącu inaczej zaczynamy myśleć o jedzeniu. Jest to pewnie trochę uwarunkowane genetycznie, lecz skutkiem tego jest podświadoma zmiana diety. Już nie szukamy gorących i tłustych mięs a gorące herbaty zamieniamy na napoje z palemką. Dziś sałatka ze świeżym szpinakiem. Sałatka szpinakowa z niebieskim serem i boczkiem podbiła nasze podniebienia u Karoliny. Z początku byłem sceptyczny - na mój gust za mało składników. Według mojej szkoły myślenia sałatka musi mieć dużo składników i być odpowiednio doprawiona sosem, by uzyskała indywidualny smak. Sposób w jaki spożywamy sałatki sprawia, że każdy kęs może mieć inny smak - sos daje każdej porcji wspólny mianownik. Czasami problemem jest jakość składników - szczególnie w sałatkach z zieloną sałatą. Jest ona często "pędzona" jakimiś azotanami, czy po prostu głęboko zakopana pod folią wypada blado, dosłownie, blado w stosunku do tych świeżych z babcinego ogródka. Ciemnozielonych, o dużych, grubych liściach. Dlatego czasem dania w stylu sałata + np kiełki, czy rzodkiewka wypadają dość krucho. Dla lepszego zrozumienia sprawy, którą próbuję opisać spróbujcie przypomnieć sobie zwykłą mizerię. Boże ile ja bym dał za taką mizerię z moich wspomnień. Ogórek zerwany z ogrodu przez okno z kuchni, śmietana zebrana z wierzchu mleka. A teraz wyobraźcie sobie, że robicie to samo z ogórkiem z marketu i śmietaną marki "1". Musieliby mi płacić za zjedzenie tego... Na szczęście szpinak można kupić w całkiem niezłej kondycji. Zwłaszcza na bazarkach gdzie miła pani z warzywniaka dba o to by nie był zgnieciony, czy wysuszony. Kupiony w kępach a nie w kawałkach przeżyje dłużej! Szpinak daje super smak. W sałatce przechodzi aromatem orzechów, czy w naszym przypadku nasionami słonecznika. Ser za to wchodzi w reakcję z boczkiem i we czwórkę tworzą niepowtarzalny smak. Na prawdę wytrawny i ciężki smak - wytrawna sałatka, to dobre określenie...

Wytrawna sałatka szpinakowa


Składniki:

  • Szpinak
  • Ser pleśniowy niebieski
  • orzechy pekan, ew nasiona słonecznika
  • cieniutkie plastry boczku
  • pieprz kolorowy, majeranek, inne wg uznania

Problem z przepisem na sałatkę jest taki, że proporcje są bardzo indywidualne. Ja wolę by było więcej sera i orzechów. Karolina preferuje więcej szpinaku. Po prostu trzeba sprawdzić swoje preferencje.

Niezbędne przygotowania:
Rozgrzać grill w piekarniku. W tym czasie umyć dokładnie szpinak i pozbawić łyka. Ułożyć kawałki boczku na ruszcie i wytopić tłuszcz - sałatka poprzez ser i orzechy jest wystarczająco ciężka, a sam tłuszcz może zniszczyć smak innych składników, dlatego dodatkowo radzimy przesuszyć plastry ręcznikiem papierowym. Orzechy należy uprażyć na patelni - delikatnie i ciągle mieszając - przypalone będą niesamowicie gorzkie, a tego musimy uniknąć.
Na koniec wrzucamy wszystko do jednego pojemnika i mieszamy.

Smacznego!

2 komentarze:

  1. lubię te wiosenne wariacje
    pełne kolorów i smaków
    i ta możliwośc nieustannego eksperymentowania..

    OdpowiedzUsuń
  2. Albo mi umknelo albo kochani zapomnieliscie o sosie. Ja oczywiscie te tajemnice znam ;-) Na kolejne spotkanie musimy zrobic ta salatke, moze w maju.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...