środa, 24 marca 2010

Co łączy jajecznice i muffinki

Śniadaniowe babeczki jajeczne !!
Szymon za nimi nie przepada ja je uwielbiam z kilku powodów: po przygotowaniu można część zjeść a część zostawić na później i zabrać ze sobą do pracy na ten przykład. Jeżeli jest się na diecie są świetną odpowiedzią na pytanie - co ja zjem na śniadanie bez chleba i niech to nie będzie kolejna jajecznica ani omlet (to dla tych co są na diecie south beach ;). Najlepsze jednak jest to, że ich kombinacji jest nieskończenie wiele w zależności od humoru, pogody czy ulubionego koloru.
Przepis jest inspirowany przepisem znalezionym w książce z dietą South Beach.

Babeczki jajeczne ze szpinakiem

12 babeczek
Składniki:
  • 30 dag mrożonego szpinaku
  • 3/4 szklanki startego sera z obniżoną zawartością tłuszczu
  • 2-3 jajka w zależności od wielkości, powinny zajmować razem 3/4 szklanki
  • 1/4 szklanki posiekanej czerwonej cebulki
  • parę kropel sosu paprykowego (jeśli ktoś lubi na ostro) lub sos Worcester
Rozgrzewamy piekarnik do 180stopniC. Blachę na muffinki smarujemy oliwą z oliwek za pomocą kuchennego pędzelka albo paluchem ;)
Szpinak rozmrażamy, najlepiej w mikrofali na najwyższej mocy przez 2,5 minuty. Szpinak odsączamy a następnie mieszamy go w misce z jajkami i cebulką oraz sosem jeśli zdecydowaliśmy się na ostrzejszą wersję. Ja czasami dodaje innych sosów jak np sos Worcester.
Masę przekładamy do foremek i pieczemy w piekarniku przez około 20 min. Po wyjęciu z piekarnika babeczki mogą troszkę oklapnąć, tak się zdarza.

1 porcja - 2 babeczki to około 77 kilokalori

P.S
Zapraszam na zdrową akcję na Durszlaku, więcej po kliknięciu na sałatę

wtorek, 23 marca 2010

Obiadowe przygody na strychu?

Czasami wycieczki na strych popłacają. Strychy są tajemnicze, ciemne, zimne; są jak brama do przeszłości. Pamiętam jeden w kamienicy na woli. Niesamowicie ciemny, a na podłodze leżało mnóstwo piachu i kurzu, tyle, ze podłoga stawała się tylko abstraktem. Miałem wrażenie, ze za drewnianymi drzwiami jest zupełnie inne miejsce a przechodząc przez nie przenosimy się na inna planetę gdzie słońce dawno już zgasło a po mieszkańcach i przyrodzie zostały tylko piach, bibeloty, graty, fajanse i inne diwajsy ;} - mimo dziecinnego strachu zawsze znajdywałem coś ciekawego.Ostatnio na strychu rodziców Ani znaleźliśmy rzeczy zapomniane po przeprowadzce 2 lata temu. Pewne ważne farbki się znalazły... jakieś ładne doniczki, kolejna tona kocich zabawek, no i pointa całego wywodu czyli octy, oleje i inne płynne dodatki kuchenne. oczywiście wszystko do wyrzucenia... ale zaraz... ocet winny!! I oto jest nasz dzisiejszy bohater. Dzielny, spędził w zimnie i ciemności 2 lata. Cala przygoda zahartowała go, nadała mu głębi i wzmocniła wytrawny charakter. Oto skutki strychowej archeologii.


Polędwica wieprzowa - szymon crazy style ;)

2 osoby

składniki:

  • polędwica 0,45 kg
  • mała czerwona cebula
  • świeże listki rozmarynu
  • szczypta majeranku i oregano, soli i pieprzu
  • skórka pomarańczy
  • oliwa z oliwek
  • czosnek
  • sezam biały
  • ocet winny

Polędwice nacinamy na całej długości dosyć głęboko - na około 90%.

Mięso marynujemy w occie winnym - im dłużej tym lepiej. Smarujemy oliwą, posypujemy przyprawami. Na jednej połowie rozkładamy równomiernie skórkę pomarańczy (część), czosnek w płatkach, listki rozmarynu, czerwoną cebulę pokrojoną w małą kostkę i posypujemy sezamem. Zamykamy i z obu stron smarujemy oliwą, solą, pieprzem i zdobimy skórką pomarańczy. Układamy w półmisku i pieczemy w 190 stopniach jakieś 20 min. W środku powinna być różowa, ale upieczona.

Pieczona czerwona papryka w stylu South Beach

2 osoby

Składniki:

  • 1 duża czerwona papryka - wypatroszona i rozkrojona na 4 cz.
  • mało czerwonej cebuli pokrojonej w kostkę
  • czosnek starty na tarce
  • ocet winny

Paprykę układamy zewnętrzną stroną do góry, smarujemy octem, rozprowadzamy czosnek i posypujemy czerwoną cebulę. Pieczemy na grillu lub normalnie w 180 stopniach przez około 15 min - jak kto lubi.


Sałatka fusion style czyli przegląd lodówkowy

2 osoby

Składniki:

  • Sałata masłowa (zwyczajna) i rzymska (karbowana) - po kilka liści
  • 2 garści rukoli
  • pół ogórka
  • 3 pomidory pokrojone w ósemki lub 2 garście pom. cherry
  • wołowina upieczona lub ugotowana a następnie pokrojona na kawałeczki
  • kilka rzodkiewek
  • 1 duże awokado
  • pieprz kolorowy i inne "zielone" przyprawy wg uznania
  • oliwa
  • ocet winny

Wszystko kroimy, siekamy i rozdrabniamy - płyny wlewamy do miski i wszystko mieszamy. Jeśli nie macie ostrego noża w domu, a krojenie kojarzy się wam z mordęgą WYPOSAŻCIE SIĘ W DOBRY NÓŻ! Dla opornych i oszczędnych mam radę: w Ikei są super noże w cenie przystępnej - te z drewnianymi uchwytami i z ciemnymi z tworzywa - nie te czarne i plastikowe. Dobre noże ze stali molibdenowej. Są długo ostre i wygodne. Jeśli nadal nie pomogło wyobraź sobie, że ogórek to ręka twojego szefa, a pomidor to jego głowa. ;)

Smak kilkuletniego octu winnego jest niesamowity - jeśli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej na ten temat polecam sklep vom fass w blue city lub manufakturze... Idę wstawić sześciopak octu na strych...

piątek, 19 marca 2010

Archiwa, czyli wspomnienia minionych deserów.

Moja ukochana partnerka jest fanką zimowych wypadów do Austrii. Słyszałem już wielokrotnie opowieści o apfelstrudel i grzanym winie. Zaintrygowała mnie opowieść o naleśnikowym deserze z lodami. Postanowiłem improwizować. Naleśniki i nadzienie robimy sami - lody pozwalamy kupić pod warunkiem, że nie są z myślnikiem w nazwie i nie są robione z wody.


Zapiekane naleśniki z lodami i jabłkiem

2 porcje

Składniki:

Ciasto
  • 3 jajka
  • 50 g masła
  • 1/3 szklanki mleka
  • kilka łyżek mąki
  • olej
Nadzienie:
  • 2 średnie jabłka
  • łyżka miodu
  • deczko cynamonu, może goździki
  • deczko cukru dla niewrażliwych na fruktozę
Przygotowanie nie wymaga wielkiego opisu. Składniki ciasta mieszamy. Uzyskana masa powinna być gęsta ale swobodnie przelewać się i nie kleić do łyżki, czy mieszadła. Smażymy.
Nadzienie przygotowujemy z obranych i pokrojonych w ósemki jabłek. Wrzucamy je do rondelka i dusimy - na początku można dodać troszkę wody. Dusimy zawzięcie i nieubłaganie aż jabłka zamienią się w masę. Ja mówię masa inni mówią papka. Zależy od wrażliwości estetycznej. To co niedawno przypominało owoc można rozgnieść widelcem - lecz nie trzeba. Dodajemy miód i cynamon dla rozpędzonych można dodać goździki. Dusimy aż usmażymy naleśniki a nasza rodzinka nie zacznie walić sztućcami w stół - czy w naszym przypadku domagać się atencji z sypialni. Całość finalizujemy zwijając posmarowane farszem naleśniki, wrzucając je na półmisek i zapiekając całość w piekarniku - około 6 min w 200 stopniach C. Nie zapomnijcie o kilku gałkach lodów - waniliowe i śmietankowe sprawdzają się wyśmienicie.

czwartek, 18 marca 2010

Ostatnia przyjemnośc

Tiramisu mmmm... najlepiej takie jedzone łyżką ze wspólnej miski. Przeszliśmy na dietę więc dzielę się z wami naszą ostatnią przyjemnostką - prawdziwym włoskim tiramisu.


6-8 porcji

Składniki:
  • 10 - 20 biszkoptów
  • 250 g serka mascarpone
  • 3 jajka
  • 1/3 szklanka cukru
  • 1 szklanka czarnej mocnej kawy
  • 25 ml amaretto
  • gorzka czekolada albo kakao
Najlepiej przygotować tiramisu w kwadratowym naczyniu. Robimy kawe w miseczce, najlepiej espresso, studzimy i mieszamy z amaretto. Biszkopty maczamy w kawie, zanurzamy wierzch tak żeby nie cały nasiąkną. Układamy biszkopty na spodzie naczynia. Ucieramy żółtka z cukrem, ja robię to za pomocą blendera. Kiedy otrzymamy stałą kremową masę dodajemy do niej serek. Białką ubijamy na sztywną pianę, można dodać szczyptę soli. Ubitą pianę mieszamy z masą serową. Gotową masę kładziemy na przygotowane biszkopty na to znowu warstwa biszkoptowa i serowa. Kładziemy tyle warstw ile zmieści nasze naczynko. Na wierzchu powinna znaleźć się warstwa jajeczno serowa, ją posypujemy kakao albo startą czekoladą. Wszystko wstawiamy do lodówki na 5 godzin. Wyjadamy zawsze w najlepszym towarzystwie z jednego naczynie, tak jest najweselej.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...