piątek, 19 marca 2010

Archiwa, czyli wspomnienia minionych deserów.

Moja ukochana partnerka jest fanką zimowych wypadów do Austrii. Słyszałem już wielokrotnie opowieści o apfelstrudel i grzanym winie. Zaintrygowała mnie opowieść o naleśnikowym deserze z lodami. Postanowiłem improwizować. Naleśniki i nadzienie robimy sami - lody pozwalamy kupić pod warunkiem, że nie są z myślnikiem w nazwie i nie są robione z wody.


Zapiekane naleśniki z lodami i jabłkiem

2 porcje

Składniki:

Ciasto
  • 3 jajka
  • 50 g masła
  • 1/3 szklanki mleka
  • kilka łyżek mąki
  • olej
Nadzienie:
  • 2 średnie jabłka
  • łyżka miodu
  • deczko cynamonu, może goździki
  • deczko cukru dla niewrażliwych na fruktozę
Przygotowanie nie wymaga wielkiego opisu. Składniki ciasta mieszamy. Uzyskana masa powinna być gęsta ale swobodnie przelewać się i nie kleić do łyżki, czy mieszadła. Smażymy.
Nadzienie przygotowujemy z obranych i pokrojonych w ósemki jabłek. Wrzucamy je do rondelka i dusimy - na początku można dodać troszkę wody. Dusimy zawzięcie i nieubłaganie aż jabłka zamienią się w masę. Ja mówię masa inni mówią papka. Zależy od wrażliwości estetycznej. To co niedawno przypominało owoc można rozgnieść widelcem - lecz nie trzeba. Dodajemy miód i cynamon dla rozpędzonych można dodać goździki. Dusimy aż usmażymy naleśniki a nasza rodzinka nie zacznie walić sztućcami w stół - czy w naszym przypadku domagać się atencji z sypialni. Całość finalizujemy zwijając posmarowane farszem naleśniki, wrzucając je na półmisek i zapiekając całość w piekarniku - około 6 min w 200 stopniach C. Nie zapomnijcie o kilku gałkach lodów - waniliowe i śmietankowe sprawdzają się wyśmienicie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...